Jak w tytule jest to mój ulubiony kolor,wszelkie odcienie niebieskiego są moje:))) kiedyś nawet planowałam kuchnię w tym kolorze ale pomysł padł z braku finansów,a teraz mam meble w zupełnie innym kolorze i niestety mam obawy,że sampler ,który wyszywam absolutnie nie będzie do niej pasował. Jak myślicie sprzedać,czy zostawić z nadzieją na zmiany?
Praca jak widać w toku więc mam jeszcze czas na zastanowienie.Obok obrazka widać kolejną moją fazę na kolor,otóż parę dni temu po raz pierwszy zasuszyłam kwiaty chabru i mam nadzieję,że będą przypominały ciepłe dni w zimowe wieczory bo będą używane do herbatek. Oczywiście suszę jeszcze inne ziółka jak miętę czy melisę,również z tym samym przeznaczeniem z tym,że te rosną na moim ogródku a nie w zbożu. A skoro wspomniałam o ogródku to się pochwalę: mam w końcu daszek wśród roślin pod którym mogę się schować:)
i zaczęłam przesadzanie na pierwszy rzut poszedł wiciokrzew:
W związku z roślinami mam pytanie,jesienią dostałam od koleżanki roślinę,która przepięknie kwitnie ale nie wiem co to? może Wy wiecie?
pozdrawiam mega słonecznie:)
środa, 23 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
Wiemy, wiemy :) to Trzykrotka wirginijska :)))
Ładny masz ogródek - jaki zadbany i zagospodarowany! Moje zwały chaszczy mnie przerażają jak patrzę na Twoją trawę przyciętą pod linijkę....
Sampler ... cudny! Nie mam słów!
Piękne kolory tego samplera - no i oczywiście sampler piękny :) ja bym nie sprzedawała. Zawsze można pokombinować z pass - partu i ramką i dopasować :) do reszty :)
Aga slicznie u Ciebie ,juz nie moge sie doczekac az u Was bede i posiedzimy sobie pod swietnym daszkiem:))
a sampler sliczny i nie sprzedawaj kuchnie z czasem wyremontujesz i wszystko bedzie pasowac:))
ja bym sprzedala :) mnie zawsze cieszy ze ktos chce kupic moje prace,a dla siebie zawsze mozna zrobic jeszcze raz, a kwiatek mam taki sam :) w tym roku dostalam w 4 kolorach co prawda z odciemim fioletu,ale widzialam tez zolte i bardzo jasne rozowe jakby ktos mial to chetnie przygarne, do tej pory tez nie wiedzialam jak sie nazywaja,ale Aploch mnie oswiecila -dziekuje :) :)
Proszę bardzo :) A o żółtych trzykrotkach to tylko słyszałam. Ale generalnie to bardzo ciekawe i dobrze komponujące się kwiecie, robiące silne kępy. Wg mnie sympatycznie wyglądają na obrzeżach, bo i nie są wysokie.
Ja bym samplera nie sprzedawała....
ja bym go nie sprzedała - on ma takie kolory że wszędzie pasują... no chyba że masz kuchnię w czerwieni ;)
Szkoda sprzedawać bo ta porcelanka jest śliczna. Ja też się przymierzam do wyhaftowania jej.Pozdrawiam.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa.Ale zabiłyście mi ćwieka,rano już myślałam serio o sprzedaży ale teraz to nie wiem co robić,mi się ona też podoba ale nie zamierzam zmieniać kolorystyki w mieszkaniu.
Aniu,dzięki za info,wiedziałam ,że mogę na Ciebie liczyć:) a co do ogródka musiałabyś zobaczyć jak wygląda naprawdę cały zachwaszczony a trawa tylko z daleka wygląda równo:)))
HexaJago zaskoczyłaś mnie tym, że są jeszcze inne wersje kolorystyczne,to ciekawe, a co do samplera to nie mam żadnego kupca ale myślałam,że może trzeba zaryzykować i gdzieś wystawić
Ja bym haft zostawiła bo piękny i szkoda się z nim rozstawać .
Prześlij komentarz