Niestety nie mogę powiedziec,żebym odniosła zwycięstwo:( Owszem malowanie skończone ale cały bajzel wciąż nie został opanowany. Nie było mnie cztery dni i wszystko kwitnie na strychu, ale już dziś nastąpił pewien postęp, udało nam się zamocować regał na książki,lampę i półki.Jutro ciąg dalszy porządkowania.Na zdjęciu poglądowe kolory ścian.Kawowy welur przypadł wszystkim do gustu.
Poniżej wrzucam kilka zdjęć z Dni Ceramiki w Bolesławcu,nie mogę się nie podzielić z Wami takimi pięknymi niebieskościami.Są to tylko wzory tegoroczne i zaledwie maleńki procent,bo oczywiście zapomniałam zupełnie,że aparat mam ze sobą:)))Najbardziej podobała mi się ceramika z motylkiem ,przepiękna.Już śni mi się po nocach.
Zaczynam zbierać kasę:)
A na koniec mała zapowiedź,przyjechała moja siostra z Anglii i przywiozła.... no właśnie to okaże się niedługo.
poniedziałek, 23 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
Jakie sympatyczne zdjęcia :)
Remonty są zawsze bardzo uciążliwe, a najbardziej to co po nich pozostaje, ale jeszcze trochę a ogarniesz wszystko :))))
Ciekawe co Ci przywiozła siostra.......
jak ja Cię rozumiem - jestem na etapie pomalowania sypialni a reszta przede mną - mam odruch zwrotny przy wchodzeniu do domu :D
kolor bardzo fajny, ja się już boję remontu,bo pewnie ogarnie on całe mieszkanie...i znów tzw "gruzja"...
ceramika zachwycająca, pozdrawiam
Jeszcze chwila i będzie po remoncie..
Ceramika zachwycająca... ten błękit...
Ładna porcelana. Właśnie w zeszły piątek skończyłam malowanie. Oczywiście wszystko zrobiłam sama, łącznie z wynoszeniem i wnoszeniem ciężkich jak słoń mebli. Pozdrawiam:)
Siostro Kochana!
A czy kupiłaś coś dla miłośniczki "bolesławca" czyli mnie?????????
czemu nic nie powiedziałaś, że będziesz??????? zrobiłabym zamówienie, buuu...
aż ślinka mi cieknie i macam monitor jak szalona, buuu
buziaki
ps. pięknie się wkomponowałaś w tę porcelanę :o)
Dziewczyny,dzięki za wsparcie:)przydaje mi się.
Siostrzyco ma kochana,ja zielonego pojęcia nie miałam,że tam będę,i oczywiście kasy nie brałam,ale już wiem ,że jadę znów w marcu:)
No to mnie wzięło na tę porcelanę...Aż mi się w głowie zakręciło od takich wspaniałości
Prześlij komentarz