piątek, 19 listopada 2010

Za ciosem.

Przedwczoraj skończyłam obrazek z leżaczkami i zaczęłam kolejny. A sprowokowały mnie dziewczyny z którymi spotkałam się wczoraj,o tutaj :))))Zorganizowała je Iwona . Spotkałyśmy się wirtualnie już drugi raz i naoglądałam się tylu pięknych robótek,że nie mogłam się oprzeć i zabrałam się za czwarty obrazek w naszym RR. Wyszywałam coś około godziny i tyle mam teraz:



Nie widać niestety co to jest,więc podpowiadam ,że to ptaszek:)Mam nadzieję,że po niedzieli będę mogła pokazać go w pełnej krasie.Zatem do zobaczonka; papa

Brak komentarzy: