poniedziałek, 17 stycznia 2011

Misz masz

Usiłuję od kilku dni zrobić przyzwoite zdjęcia ale nic mi z tego nie wychodzi a chciałabym Wam przypomnieć moje wyczyny robótkowe:)niestety pogoda mnie nie rozpieszcza,jak tylko muszę na zakupy albo do banku pogoda piękna,słońce itp. a jak wracam i chcę cyknąć zdjęcia to robi się szaro,buro i do d....nie pozostaje mi nic innego jak pokazać takie jakie mam:( nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta moje czajniczki bo ja sobie o nich niedawno przypomniałam:))) i zaczęłam znowu dłubać. Niewiele tego ale do przodu:



Damulka niebieska zyskała cienie, których nie widać ani odrobinę ale zapewniam,że są,a teraz nadchodzi chwila moich nieulubionych konturów.



Na drutki mam zamiar coś wrzucić ale wciąż się zastanawiam co to ma być:)a dopóki tego nie zrobię chciałabym poczytać coś z literatury rosyjskiej,chodzi mi o klasykę i gdybyście zechciały podrzucić mi tytuły jakichś wyjątkowo dobrych to poproszę:)))) pliz,pliz,pliz. Pozdrawiam serdecznie, oczekując na pomoc :)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo ładne prace. Przy okazji mam pytanie czym robisz kratownicę? I jak Ci się spiera. Próbuję zrobić rozeznanie. Ja robiłam kredą krawiecką kolorem niebieskim i linie nie sprały się.

Anonimowy pisze...

Bardzo ładne prace. Przy okazji mam pytanie czym robisz kratownicę? I jak Ci się spiera. Próbuję zrobić rozeznanie. Ja robiłam kredą krawiecką kolorem niebieskim i linie nie sprały się.

Anonimowy pisze...

Bardzo ładne prace. Przy okazji mam pytanie czym robisz kratownicę? I jak Ci się spiera. Próbuję zrobić rozeznanie. Ja robiłam kredą krawiecką kolorem niebieskim i linie nie sprały się.

jagnieszka pisze...

Dziękuję:) do zaznaczania kratek używam mazaków spieralnych do materiału,które należy spierać tylko i wyłącznie zimną wodą ,inaczej pozostaną żółte kreski