Miałam ostatnio niezwykłą przyjemność stanąć przed aparatem mojej sister ,przyjemność dlatego,że robi naprawdę świetne zdjęcia i dlatego,że jest moją siostrą:) z której jestem bardzo dumna.
Na zdjęciach pozwoliłam sobie uwiecznić mój nowy nabytek,którym jestem oczarowana i swoją odchudzoną sylwetkę:))) nie mogłam się powstrzymać,żeby się nie pochwalić:) i mam nadzieję,że nie macie mi tego za złe ale dla mnie to ogromny sukces. Walka z łakomstwem trwa od końca stycznia i mam nadzieję ,że taka już zostanę znaczy się szczuplejsza.
Na polu robótkowym zaznaczyła się mała klęska w RR zamiast półkrzyżykami wyszyłam krzyżyki i trzeba będzie pruć a ja tego nie znoszę:( kończę też małą narzutkę ale zdjęć nie mam.
Pozdrawiam Was serdecznie i lecę poczytać bo jutro znowu trzeba wcześnie wstać.
niedziela, 21 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
Gratuluję nowej sylwetki i trzymam kciuki za wytrwałośc. Po moim zeszłorocznym odchudzaniu nie ma śladu, buuuuu.
gratuluję i życzę dalszej wytrwałości!
O ja Cię nie mogę. Piękna nowa Ty. Brawo za wytrwałość!!! Podziwiam
WOW!!!
Świetnie wyglądasz:)
Oj, wiem coś o łakomstwie, oj wiem...
Pozdrawiam:)
Aga, świetnie wyglądasz !!
Fantastycznie wyglądasz!:-)
I nabytek i sylwetka super :) Ja muszę zacząć walkę z kilogramami po porodzie i chciałabym zakończyć ją z tak ładnym sukcesem jak Ty.
Wyglądasz kwitnąco!
Pięknie! Tak trzymaj!!!
Siorka wygladasz rewelacyjnie i wiem ile w to wlozylas pracy i wyrzeczen ale teraz widac ,ze bylo warto,na zywo wygladasz jeszcze lepiej a plaszczyk rewelacyjny,niestety na mnie za maly chyba musze tez zaczac prace nad soba buuu
buziaki pa
Babeczki kochane,bardo Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa,czuję się dopieszczona:)bardzo mi miło,że tak mnie postrzegacie.
Prześlij komentarz