piątek, 13 stycznia 2012

Pruć czy nie pruć?

oto jest pytanie,na które nie znam odpowiedzi:( a tak dobrze mi szło. Parę dni temu zaczęłam February Lady Sweater wg tłumaczenia koleżanki Myszopticy. Dawno temu kupiłam u niej fajną włóczkę i czekałam na odpowiedni czas,żeby z niej dziergać. I zaczęłam ,szło mi całkiem nieźle aż tu dziś odkryłam,że powinnam dziergać na drutach 4,5 lub 5 a ja dziubię na 3,5; i co teraz? może mi podpowiecie co zrobić żeby było wszystko ok. A poza tym nie wiem czy starczy mi wełny:( no i jak to mówią: jak nie urok to przemarsz wojsk:(((



Zatem pozdrawiam jesiennie(póki co) i czekam na Wasze podpowiedzi.

11 komentarzy:

kachazet pisze...

Toż to twardy orzech do zgryzienia...nienawidzę pruć, zawsze mi żal, że muszę niszczyć to, co już wydziergałam. Ale pewnie bym pruła, bo skoro druty za małe i włoczki może zabraknąć... heh...taka moja rada,że żadna tak naprawdę

Antosia pisze...

Znaczna różnica w grubości drutów, więc jeżeli robisz z opisu, to može nie wyjść takie jak powinno być, a wtedy prucie będzie bardziej bardziej bolesne.

Ulcia pisze...

duża różnica w centymetrach wychodzi? Jeśli tak, pruć i biegusiem zaczynać od początku. Prucie bolesne nie jest, tylko czasu żal...

Ulcia pisze...

aaaa, otulacz dla siostry - rewelacja dzika. Dopiero dziś zobaczyłam, komenda ślepa jakaś. No jestem w zauroczeniu! Z siebie robiłaś, czy przepisik jakiś posiadasz? Chętnie bym skorzystała. Cudnie proszę!

*gooocha* pisze...

Ech.. jakby mialo zabraknąć... na grubszych drutach jest wydajniej. No i jak miało być na grubszych, a robisz cieńszymi, to będzie bardziej "zbite" i zapewne mniejsze. Musisz włączyć "oko krytyczne" i zdecydować sama.

monilew pisze...

chyba bym spruła....choć nie cierpię tego serdecznie....ale kilka prac "zbitych" dało mi się we znaki....prucie.....

Dendrobium pisze...

Jeśli robótka nie jest zbyt twarda-zbita i wystarczy Ci włóczki rób dalej, gdyby było inaczej, pruj.
Ja baaardzo tego nie lubię robić;)
Super będzie sweterek
Pozdrawiam

nietylkoSZALenstwo pisze...

ciekawe czy sprułaś czy nie ;) ja ostatnio ciągle cos pruję = złoszczę sie, czasu bardzo żal ;))
ale kolor boski !!!

IQ7 pisze...

... ja specem od drutów nie jestem ale często mam do czynienia z pruciem czegoś... więc czasem trzeba...pozdrawiam:)

yenulka pisze...

ja się na drutach nie znam, bo dopiero zaczynam - ale chyba bym spruła :D

mam ten sweterek w ulubionych, ale poza czapką i rękawiczkami i szalikiem nic innego na drutach nie robiłam, boję się że sobie nie poradzę.
Czy to tłumaczenie po polskiemu to jest gdzieś dostępne ew?:)

jagnieszka pisze...

Yenulko,na stronie,którą podałam wystarczy wpisać nazwę i ukaże Ci się post z tłumaczeniem.