Nietypowo jak na mnie zacznę od podziękowań :)
dziękuję Wam dziewczyny za każde miłe słowo pod poprzednim postem. Nie odpowiedziałam od razu ale każde z nich jest ważne i jest niesamowitą zachętą dla mnie. Szczególnie rozczuliła mnie Kasia a to dlatego,że odezwał się w niej prawdziwy profesjonalista,i przejęła się moim zdrowiem :). Ja od dziecka byłam uczona tego by się nie garbić ( miałam problemy z kręgosłupem ) i wszystkie porady Kasi przypominają mi rady mojej mamy,która pracowała z młodzieżą rehabilitowaną i operowaną w naszym Ośrodku,bo była tam pielęgniarką i całe życie słyszałam : " nie garb się ".
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Co do tytułu,to wcale nie marzę o zimie.Jestem szczęśliwa ,że mamy tak piękne lato. Jednak właśnie teraz nadrabiam swoje zaległości w haftach i jest to właśnie tytułowy pejzaż. Już nawet wstyd mi się przyznawać od kiedy go męczę :( dlatego bardzo cieszy mnie fakt,że ponad połowa jest za mną.
A oto zdjęcia:
Jeszcze sporo przede mną ale muszę się jakoś zmotywować więc wyszłam z założenia,że będzie mi trudniej go porzucić jeśli będę go tu prezentować i będziecie mnie mogły " monitorować " . Niestety tyle rzeczy mnie rozprasza:( czytaj kolejne hafty i wełenki:) wciąż rozmyślam co by tu jeszcze podłubać... i wciąż brakuje mi czasu na robótkowanie.
Pozdrawiam Was serdecznie i niezwykle słonecznie w ten ostatni wakacyjny weekend:)
piątek, 30 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
Myślę, że zimę do zimy ukończysz:) Będziesz miła wspaniałą dekorację na święta :)
Taką zimą to w upały mogłas się chłodzić :)
A na zimę będzie jak znalazł ;)
Dasz radę! 3mam kciuki. :)
Proponuję taki mały reżim: pół godzinki dłubania przy obrazku, ale codziennie, a potem można przejść do czegoś innego :) Ja taką zasadę stosuję przy tak zwanych tasiemcach :))) Zimowe domki będą cudne :)
trzymam kciuki za wytrwałośc w postanowieniu. Obrazek nostalgicznie przepiękny.
I ja trzymam kciuki za regularne wykańczanie:))
dzięki za wsparcie:) wszystkie rady biorę sobie do serca;)ale jak będzie to zobaczymy,bo taką piękną mam włóczkę:)))
zapowiada sie pieknie :)
Pięknie się zapowiada. Pozdrawiam i zapraszam na pyszną zapiekankę z dyni. Jola
Domki ślicznie wyglądają w tej zimowej otoczce, aż jestem ciekawa jaki jest stan pracy na dziś? :)
puk, puk, gdzie Ty?
Pierwszy raz tu zaglądam. Bardzo ładne dziergasz. Znalazłam u Ciebie kilka fajnych pomysłów, że nie wspomnę o ślicznych haftach.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie
Dorota
Prześlij komentarz