Zaszalałam w tym tygodniu i kupiłam śmieszną (jak dla mnie)włóczkę.Jeszcze takiej nie miałam i kiedy wczoraj odebrałam paczkę to szczęka mi opadła i jestem pod wielkim wrażeniem.To bawełna o nieco szalonym splocie nazywa się Nord Cap i można ją kupić tu . Najpierw spojrzałam na kolor różowy(ja!) a potem doszłam do wniosku ,że byłaby idealna do mojego płaszczyka.Jednak rodzinka przekonała mnie do brązu,który plasował się w moich notowaniach na drugim miejscu i jestem bardo zadowolona,kolor jest piękny a miękkość wprost super. I oczywiście podjęłam się zrobienia próbki,niestety na mniejszych niż zalecane drutach więc na razie sprułam i czekam na druty. Jednak nie będę tak samolubna i pokażę jak wygląda:)
po wyjęciu
pierwszy motek zwinięty
a to już próbka
Bardzo jestem ciekawa jak sobie z nią poradzę i nie wiem tak do końca czy ma to być szalik czy może coś innego ,tylko co? macie jakieś pomysły?
pozdrawiam i czekam na podpowiedzi:)
sobota, 27 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
oj szalik, szalik, ale taki baaaardzo długi i szeroki!!!!!
A włoczka jest bomba!
Kooocham wloczki fantazyjne!! im bardziej zwariowane tym bardziej kocham!!
Też obstawiam szalik. Będzie cieplusi i milusi:) Pozdrawiam
Ps. Zdradź sekret jak schudłaś:) Cały czas jestem pod wrażeniem:)
Rewelacyjna włóczka! Fantastycznie będzie z niej szalik:-)
z całego serca dziękuję! Już jest dobrze i w miarę spokojnie!
śmieszna jest i to jest jej urok,ja bym zrobiła otulacz
Ciekawa włóczka :) Szalik i czapka do kompletu :) Pozdrawiam
Próbka wygląda bardzo ciekawie!!!
Prześlij komentarz