Chciałabym przede wszystkim podziękować wszystkim Wam ,za słowa otuchy i pochwał.Nie wiem jedynie czy zasłużyłam,ale na pewno spłynęły na mnie jak miód.
A kto i czego ma się strzec? otóż moje włóczki:) a to dlatego,że kupiłam moje wymarzone,wytęsknione .........motowidło i mam nadzieję,że kilometry włóczek będą powoli zamieniać się w śliczne kłębki.
sorrki za zdjęcie ale nie mogłam się opanować, żeby się nie pochwalić - a jakość jak zwykle
Robótki nie posunęły się do przodu,niektóre wręcz się cofnęły,czyli uległy spruciu:((( mam jednak nadzieję,że marazm wraz z wiosną minie i zacznie się piękny okres robótkowania.Poszukuję weny i czasu.Tęsknię za słońcem i czasem wolnym.
Pozdrawiam Was zatem serdecznie i słonecznie i lecę pośmigać po necie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
marzy mi się taka zwijarka ,eh....
Superaśne straszydło :))
Z okazji Świąt życzę Tobie o Twojej rodzinie zdrowia, pogody ducha, spokoju, radości z przebywania z najbliższymi, pyszności na wielkanocnym stole, tradycyjnego Dyngusa oraz chwili wytchnienia i odpoczynku:*
spokojnych Świąt ;))) pozdrawiam serdecznie A.
Prześlij komentarz