Zachwycam się wieloma technikami,podglądam, szczególnie na blogach wszystkich pań,które są niezwykle biegłe w jakiejś mało mi znanej w praktyce.I tak od dawna podglądam Elżbietę która jest dla mnie mistrzynią szydełka i niedościgniona w swoich umiejętnościach. Jakiś czas temu pokazała u siebie całą kolekcję kolorowych serwetek,które tak mi się spodobały,że koniecznie chciałam wydziergać sobie taką samą serwetkę. Kupiłam zatem gazetkę wyciągnęłam Aidę 20 i zaczęłam ok.trzech tygodni temu i jest i mam moją serwetkę. Pomogła mi nieoceniona moja koleżanka Marylka,bo gdyby nie ona nie pojęłabym na czym polega dzierganie w okrążeniach za co bardzo jej dziękuję!!!A co to za cyferki? :))) musiała się nieźle bawić.
Zdjęcia dwa bo nie udało mi się uchwycić dobrze koloru nici;są dość delikatnie seledynowe.
A tutaj już chwalę się inną techniką,która jest mi bliższa gdyż posługuję się nią ok.20 lat:))) wróciłam chwilowo do haftu w scenerii zimowej choć za nią nie tęsknię jednak wypada skończyć coś co już podpada pod UFO'K:)
Poza tym na drutach len:) może uda mi się coś wydłubać na drutach.
Pozdrawiam Was letnio,słonecznie i leniwie:)
5 komentarzy:
Śliczna serwetka w fajnym kolorze :) Cieszę się że Ci się podobają moje prace.
Sabina
Piękne te serwetki :)
Pięknie wyszła ta serwetka!
A ufoka akurat do zimy wykończysz:))
bardzo ładne :)
oj zapomniałam:( bardzo Wam dziękuję za miłe słowa:)
Prześlij komentarz