niedziela, 11 sierpnia 2013

Bawełniananananana...

Ogłaszam wszem i wobec,że skończyłam bawełnianą wersję Effciowego Ruby i muszę przyznać,że po trudach i znojach związanych z bawełną która jest zbyt lekko skręcona efekt końcowy mnie zadowolił. Bluzeczka ładnie się układa i jest bardzo wygodna. Jedynie kiedy patrzę na swoje zdjęcia to załamuje mnie,że wciąż się garbię i że mogłabym co nieco zrzucić;) Niestety nie da się tego wyeliminować zbyt łatwo:( biegam już kilka miesięcy ale waga ani drgnie.
Oczywiście było parę poprawek: np. sprułam ściągacz bo rozporki mi się rozłaziły i zrobiłam taki już bez pęknięć.Jak się rozpędziłam to jeden z rękawów okazał się dłuższy i oczywiście znowu prułam.
Zastanawiam się jeszcze nad tym czy nie zmienić guzików ale nie wiem czy to dobry pomysł czy te mogą być.


I w tak zwanym międzyczasie kiedy to prułam robótkę to ją odkładałam (żeby nie wyrwać sobie wszystkich włosów) dłubałam przy moim zimowym obrazku , i mam w tej chwili tyle:

Kończę zatem ,żeby nie przynudzać i pozdrawiam Was ciepło.
Do następnego wpisu!

6 komentarzy:

Zakątek pełen barw u Eli pisze...

Bardzo piękna bluzeczka i wg mnie guziki bardzo do niej pasują. Zimowy haft przepiękny:)

Kasia J. pisze...

Śliczna bluzeczka :-)
Cudny kolor. Według mnie guziki są super.
Haft - cudowny.
Pozdrawiam serdecznie.

Włóczki Warmii pisze...

Fajna bluzeczka, a guziczki chyba wolałabym mniejsze, choć te też są ładne.
pozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl

ann_margaret pisze...

Ślicznie ta bluzeczka wyszła:) Guziczki bym zostawiła takie, jakie są.
A obrazek zimowy też coraz ładniejszy!

K. pisze...

Bluzka bardzo udana. Jeśli guziki Ci nie pasują, to rozejrzyj się w pasmanteriach za czymś innym. Jeśli nic nie znajdziesz, to zawsze możesz pozostać przy tych co masz.
Na garbienie dobrze robi taniec, kij od szczotki (trzymany za plecami i w zgięciach łokciowych) ewentualnie "pajączek", do nabycia w sklepie z zaopatrzeniem ortopedycznym.

Teresa Bejgrowicz pisze...

ZIMOWY HAFT .. jest niebanalny- kolorystyka i motyw TO SUKCES, Nie wspominam o wysiłu haftowania, ale czego się nie robi dla pasji.POZDRWIAMAM dziekuję ze udział na moim skromnum blogu odzajemniam się tym samym. ps, na moim bligu na bocznym pasku -jest kopalnia SAMPLERÓW!!! blackbirddesigns-stitchers.blogspot.com